Wałęsa działał w interesie Rosji

jelcyn walesa

W marcu 1992 roku, gdy jeszcze nie było pewności, czy będziemy krajem “zachodnim”, prezydent Wałęsa zaproponował stworzenie w Europie Środkowo-Wschodniej kolejnej rosyjskiej strefy wpływów. Na szczęście mieliśmy rząd Olszewskiego.

Kulisy odwołania rządu Olszewskiego są arcyciekawe i wcale jego najważniejszą przyczyną nie było wykonywanie przez Macierewicza słynnej “uchwały Korwina”, czyli ujawniania współpracowników peerelowskiej SB na stanowiskach od wojewody wzwyż oraz to, że na słynnych listach figurowało nazwisko ówczesnego prezydenta RP.

Uważam, że ważniejszą przyczyną obalenia rządu było realizowanie przez Wałęsę planu zablokowania przystąpienia Polski do NATO i struktur europejskich oraz możliwość ujawnienia faktu, że prezydent próbuje dokonać tego na zlecenie Kremla.

Wałęsa chciał zablokować przystąpienie Polski do zachodnich organizacji

Prezydent Wałęsa próbował zapobiec wstąpieniu Polski do zachodnich organizacji, deklarując podczas wizyty w Niemczech chęć stworzenia w Europie Środkowo-Wschodniej alternatywnego wobec Paktu Północnoatlantyckiego tak zwanego NATO-bis oraz struktury europejskiej EWG-bis. Pomysł ten wychodził naprzeciw rosyjskim pomysłom udzielenia krajom Europy Środkowo-Wschodniej wspólnych gwarancji bezpieczeństwa przez NATO i Rosję. Nie trzeba nikogo przekonywać, że stanowiłoby to przedłużenie istnienia Układu Warszawskiego, a “gwarancje” wyglądałyby podobnie do “memorandum budapesztańskiego” podpisanego z Ukrainą. Dobrze wiemy, jak to się skończyło dla naszego wschodniego sąsiada.

Sam pomysł stworzenia “alternatywy dla NATO” z rosyjskim błogosławieństwem był już bardzo niebezpieczny, jednak to, że Wałęsa ogłosił go bez porozumienia z rządem, stanowiło dodatkowe zagrożenie, że nasz kraj zostanie uznany na Zachodzie za państwo nieprzewidywalne i wzbudzające wątpliwości w kontekście przyjęcia go do poważnych struktur międzynarodowych. Polski rząd w tamtym okresie wyraźnie deklarował chęć przystąpienia do NATO, co znajdowało odzwierciedlenie w oficjalnych dokumentach.

Po wybrykach Wałęsy, które należy traktować jako realizowanie planów Moskwy – wszak Lechu sam by tego nie wymyślił – ówczesny minister spraw zagranicznych Skubiszewski musiał się zdrowo napocić, aby całą sprawę naprostować i potwierdzić nasze aspiracje do NATO oraz przyszłej Unii Europejskiej w specjalnych depeszach wysłanych do polskich ambasad.

Wałęsa próbuje pomóc Rosji w utrzymaniu obiektów wojskowych na terenie Polski

To jednak nie koniec szkodliwej działalności Wałęsy w tamtym okresie. W maju 1992 roku prezydent udaje się do Moskwy w celu podpisania z Jelcynem traktatu o przyjaźni i dobrosąsiedzkiej współpracy. Okazuje się, że w treści dokumentu nieznana do dziś osoba dopisała fragment o tym, że poradzieckie bazy na terenie Polski mają przejść na własność bliżej niesprecyzowanych polsko-rosyjskich podmiotów.

W praktyce oznaczałoby to utrzymanie przez Rosję kontroli nad tymi obiektami i utrwalenie w Polsce rosyjskich wpływów. Niewykluczone, że stanęłoby to na przeszkodzie naszemu członkostwu w NATO. Dosłownie w ostatniej chwili Olszewski szyfrogramem nadanym do Wałęsy zablokował podpisanie tych ustaleń.

Lech Wałęsa walczył o pozostawienie Polski w “ruskim mirze”

Łatwo można sobie wyobrazić, jakby wyglądało nasze życie, gdyby na skutek działań Lecha Wałęsy historia zawróciła i pozostalibyśmy w “ruskim mirze”. Na szczęście przeważyła “opcja atlantycka” i wylądowaliśmy w lepszym świecie. Przykro jednak pomyśleć, że kraj nasz ma silne tendencje do przekazywania najwyższych stanowisk w ręce nieświadomych lub skorumpowanych osobników, których działania mają później przykre konsekwencje dla wielu pokoleń.

Piotr H. Bogucki

Piotr H. Bogucki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *