Rosja zagraża Polsce. Putin tego nie ukrywa

defilada_w_moskwie

W tym artykule staram się udowodnić tytułową tezę. Piszę też o charakterze rosyjskiego państwa i jak ono na nas oddziałuje.

Uważam, że Rosja zagraża nam nie dlatego, że nas nie lubi, tylko dlatego, że jest to nieodłącznie związane z interesami moskiewskich elit władzy. Czym dokładnie są te interesy? Są rozszerzaniem wpływów i obecności w bliskim sąsiedztwie, tworzeniem zależnych od Moskwy prowincji, wykorzystywaniem ich zasobów do budowania własnej siły, czyli krótko mówiąc, utrzymywaniem zdolności do osiągania bogactwa metodą imperialną.

Kremlowi chodzi o to, żeby w pobliżu jego terytorium nie powstawały zbyt silne państwa, ponieważ ich naturalną cechą jest ekspansja wpływów konkurencyjna wobec imperialnych planów Moskwy. Nie chodzi tu nawet o decyzje podejmowane “w centrali”, a naturalne rozszerzanie wpływów społeczeństwa. Składa się na nie potęga gospodarcza, za którą idzie moc polityczna i wojskowa państwa. Rosja od wieków stara się zapobiegać powstawaniu cudzoziemskich potęg w swoim otoczeniu, czego ofiarą padała kilka razy także Polska.

Co moim zdaniem oznacza “zbyt silne państwo” w kontekście interesów Moskwy? To taki kraj, który realizuje swoje interesy, nie oglądając się na rosyjskie plany dominacji regionalnej. Perspektywa niezbyt ciekawa dla Kremla, prawda? Dlatego stara się on temu zapobiegać na różne sposoby, używając wpływów politycznych, na przykład uruchamiając u konkurentów rozmaite “piąte kolumny”, zawierając sojusze z ich rywalami – dobrym przykładem są tu Niemcy jako antagonista Europy Środkowo-Wschodniej. Inne dobrze znane sposoby osiągania przez Moskwę celów politycznych to szantaże gospodarcze (surowcowe) oraz używanie siły militarnej.

Rosyjskie wojny w najnowszej historii

Nie chcę, żeby ten artykuł osiągnął zbyt duże rozmiary, dlatego nie będę zanadto rozpisywał się o przykładach, w jaki sposób Rosja historycznie stosowała wyżej wymienione metody. Zresztą, wiele z nich dokładnie opisano w podręcznikach od historii, nawet do szkoły podstawowej. Podam tu tylko kilka najnowszych przykładów zastosowania przez Kreml najbardziej radykalnej metody politycznej, jaką jest wojna “gorąca”. Zaliczam do nich także wojny prowadzone przez Rosję pod postacią Związku Sowieckiego oraz rozpętane w celu utrzymania już istniejących moskiewskich wpływów:

  • wojna afgańska, która trwała się w latach 1979-89, która miała na celu utrzymanie spolegliwego wobec Moskwy rządu w Kabulu;
  • dwie wojny czeczeńskie, które Kreml prowadził, aby zapobiec niepodległości Czeczenii, która należy do Federacji Rosyjskiej; Rosja tłamsiła Czeczenię dwa razy: w latach 1994-96 oraz 1999-2009.
  • wojny w Osetii Południowej w latach1991-92 oraz w 2008 roku; w obu udział brały siły rosyjskie, a ich celem było wzmocnienie osetyjskich separatystów i osłabienie niezależnej od Moskwy Gruzji;
  • udział wojsk rosyjskich w konflikcie w Abchazji (Gruzja) oraz w wojnie między Armenią a Azerbejdżanem toczonej o Górski Karabach; Rosjanie są aktywni w tych konfliktach, ponieważ pilnują swoich wpływów na Zakaukaziu, które ma duże znaczenie ze względu na eksport węglowodorów ze złóż kaspijskich;
  • wojna na Ukrainie toczona od 24 lutego 2022 roku; o przyczynach wprost podanych przez Kreml piszę poniżej.

Dlaczego Rosja napadła na Ukrainę i co to ma wspólnego z Polską?

Dokładne przyczyny rosyjskiej napaści na Ukrainę zostały wymienione w państwowych dokumentach opublikowanych przez Rosję oraz w wypowiedziach jej polityków. Dokumenty wymienię tu dwa:

  • propozycja traktatu Rosja-USA, którą Kreml wysłał do Waszyngtonu w grudniu 2021 roku;
  • oświadczenie rosyjskiego MSZ w odpowiedzi na amerykańską reakcję na ten dokument, które wręczono w dniu 17 lutego 2022 roku ambasadorowi USA w Moskwie Johnowi Sullivanowi.

W pierwszym z nich Rosjanie zażądali od Stanów Zjednoczonych zrezygnowania ze zdolności do oddziaływania wojskowego w Europie w sposób, który Moskwa uzna za zagrażający jej interesom. Jednocześnie, w dokumencie tym, Kreml zastrzegł sobie pełną swobodę projekcji siły militarnej na naszym kontynencie. Wynika to wprost z geografii, a efektem takiej zmiany, byłaby pełna kontrola polityczna Rosji rozciągnięta na obszar całej Europy.

Wchodząc trochę w szczegóły, zdaniem Rosjan USA powinny całkowicie zrezygnować z obecności wojskowej w Europie Środkowo-Wschodniej, a także w krajach byłego Związku Sowieckiego oraz wszędzie tam, gdzie Rosja się na to nie godzi. Moskwa zażądała także od Waszyngtonu wykluczenia przynależności do NATO państw byłego ZSRS.

W drugim z wymienionych dokumentów Rosjanie odnoszą się do reakcji Amerykanów na pierwszy. Narzekają, że USA zignorowały najważniejsze kwestie i nie odpowiedziały, chociażby na żądanie przez Kreml “przywrócenia zdolności wojskowych, w tym uderzeniowych, oraz infrastruktury NATO do stanu z 1997 r., kiedy to został przyjęty Akt Stanowiący Rosja-NATO”.

Zwracam uwagę, że spełnienie tego żądania oznaczałoby de facto odwrócenie rozszerzenia NATO o kraje Europy Środkowo Wschodniej, które rozpoczęło się w 1999 roku od przyjęcia Polski, Czech i Węgier. W Sojuszu pozostalibyśmy formalnie, ale wojskowo już nie, czyli bylibyśmy zdani tylko na własne siły zbrojne. I o to chodzi Moskwie – aby osłabić swoją niedawną strefę wpływów i z czasem powrócić do jej kontrolowania, przy wykorzystaniu wszystkich wymienionych wyżej metod, z militarną włącznie.

Rosja siłowo zamierza wymusić spełnienie jej żądań

Zapowiedział to wprost Władimir Putin 21 lutego 2022 roku, czyli w dniu, w którym rosyjskie wojska wkroczyły do tak zwanych “republik ludowych” w Donbasie. W swoim wystąpieniu, w którym rozszerzanie NATO wielokrotnie nazwał “zagrożeniem bezpieczeństwa Rosji” zdradził, że Moskwa będzie temu zapobiegać w sposób zdecydowany. Oto jego słowa:

Chciałbym powiedzieć jasno, szczerze, w obecnej sytuacji, kiedy nasze propozycje równoprawnego dialogu w fundamentalnych kwestiach faktycznie pozostały bez odpowiedzi ze strony Stanów Zjednoczonych i NATO, kiedy poziom zagrożeń dla naszego kraju znacząco wzrasta, Rosja ma wszelkie prawo do podjęcia środków odwetowych w celu zapewnienia własnego bezpieczeństwa. Dokładnie to zrobimy.

Po trzech dniach od wypowiedzenia tych słów Rosjanie przekroczyli na północy i wschodzie granicę z Ukrainą, czym rozpoczęli trwającą do dziś krwawą wojnę. Oto prawdziwe przyczyny tak zwanej “wojskowej operacji specjalnej” – próba rozszerzenia rosyjskich wpływów w Europie w opozycji do Stanów Zjednoczonych nazwana przez Kreml “zapewnianiem bezpieczeństwa”.

Czy powinniśmy obawiać się rosyjskiej agresji? Tak, bo Moskwa uważa za niebezpieczne rozszerzenie NATO również o nasz kraj.

Piotr H. Bogucki

Piotr H. Bogucki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *