Policja konfiskuje e-hulajnogi

Hulajnogi elektryczne zagrażają bezpieczeństwu londyńczyków? W 2021 roku w 9-milionowym Londynie wydarzyły się trzy wypadki śmiertelne z udziałem hulajnóg elektrycznych, a 729 osób zostało rannych w kolizjach, w których uczestniczyły te pojazdy.

Oficjalnie z powodu zagrożenia bezpieczeństwa jazda po terenach publicznych na prywatnych elektrycznych hulajnogach została w Wielkiej Brytanii zdelegalizowana. Poza terenami prywatnymi można jeździć tylko na hulajnogach wypożyczonych, które mają odpowiednie oświetlenie oraz ograniczoną prędkość maksymalną.

Jak dotąd są to kolejne w naszym nowoczesnym świecie martwe przepisy. Po wprowadzeniu zakazu używania prywatnych hulajnóg ich ilość na ulicach w UK nie zmniejszyła się zbyt wyraźnie. Jednak służby porządkowe robią, co mogą, aby zniechęcić ludzi do korzystania z tego środka transportu.

Kary za jazdę na własnej hulajnodze

Do kar za jazdę e-hulajnogami „nie tam, gdzie trzeba” należą mandaty oraz konfiskaty. W tym roku londyńska policja odebrała właścicielom już 3637 elektrycznych pojazdów.

Chociaż bezpieczeństwo powinno mieć zawsze priorytet przed innymi wartościami, martwi wrogość władzy wobec bezemisyjnych przecież pojazdów. Ludzie chcący żyć ekologicznie mają coraz bardziej ograniczone możliwości, a miało być inaczej. Aby ograniczyć emisję CO2, mieliśmy przesiadać się do samochodów elektrycznych, na rowery i hulajnogi właśnie. Pozostaje mieć nadzieję, że brytyjskie wypożyczalnie e-hulajnóg będą nadążać z podażą.

Klemens Proński

Klemens Proński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *