Amerykański serwis NBC News poinformował, że na Ukrainie znajdują się irańscy specjaliści od uzbrojenia. Mają pomagać Rosjanom w obsłudze irańskich systemów dronowych.
Irańczycy mieli pojawić się na ukraińskim froncie w związku z problemami, jakie Rosjanie mieli z funkcjonowaniem dronów Shahed. Pomoc Irańczyków okazała się niezbędna, aby maszyny te mogły uczestniczyć w walkach. Informację o tym przekazał John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu.
Na Twitterze krążą plotki, że jest to już druga grupa irańskich specjalistów wojskowych, która pojawiła się na Ukrainie. Pierwsza miała być zlikwidowana przez ukraińskie siły zbrojne.
W październiku lub we wrześniu Iran rozpoczął sprzedaż do Rosji dronów “kamikadze” Shahed. Ten typ drona zwany jest również amunicją krążącą. Dron spada na cel po jego namierzeniu i niszczy go. Irańskie drony występują w kilku wersjach i mają działać w rojach, co zwiększa ich efektywność.
Podczas październikowych ataków irańskimi dronami Ukraińcom udało się zniszczyć dużą ich liczbę. Ukraińska armia czeka na dostarczenie z Zachodu nowoczesnych systemów antydronowych, aby zwiększyć skuteczność walki z nimi.
Iran dostarczy Rosji pociski rakietowe?
Wydaje się, że Iran wszedł z Rosją w nieoficjalnych sojusz wojskowy. Siedemnastego października dziennik Washington Post poinformował, że kraj ten oprócz dronów zamierza dostarczyć do Rosji pociski balistyczne krótkiego zasięgu Fateh-110 i Zolfaghar. Ten typ uzbrojenia może znacznie wspomóc Rosję w jej agresji na Ukrainie.
W związku z tym zagrożeniem Francja i Niemcy zapowiedziały, że na Iran powinny być nałożone nowe sankcje, ponieważ dostarczanie do Rosji uzbrojenia jest złamaniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 2231 dotyczącej irańskiego programu nuklearnego. Iran twierdzi, że żadnej broni Rosjanom nie dostarcza.
Komentarz
Czyżby Iran stał się kolejnym po Białorusi krajem, który będzie współtworzył z Rosją koalicję wojskową przeciw Zachodowi w “gorącej” rywalizacji? Kto następny? Chiny?
Oprócz dostaw broni dla Kremla Irańczycy prowadzą również manewry wojskowe przy granicy z Azerbejdżanem, co być może oznacza próbę wsparcia Moskwy w odblokowaniu tak zwanego szlaku kaspijskiego, którym Rosjanie chcą eksportować swój gaz do Europy.
Wojskowe zaangażowanie Iranu na Zakaukaziu może również utrudnić plany eksportu gazu z konkurencyjnych dla Gazpromu złóż azerskich, kazachskich i turkmeńskich.