W sobotę 29 stycznia Konwój Wolności dotarł do Ottawy. Organizatorzy protestu zażądali spotkania z premierem Justinem Trudeau. Ten jednak opuścił swój dom i w obstawie wraz z rodziną udał się w nieznanym kierunku.
Protestujący domagają się przede wszystkim zniesienia przymusu szczepień dla kierowców ciężarówek wjeżdżających do Kanady. Celem protestu, który rozszerza się na inne grupy, staje się szeroko pojęta wolność jednostki.
W Konwoju Wolności (oryg. Truckers for Freedom, Convoy for Freedom) jadą głównie ciężarówki, ale są też samochody osobowe. Według szacunków kawalkada liczy łącznie około 50 tys. pojazdów i rozciąga się na 70 km. Liczba protestujących to około 150 tys. Do Ottawy Konwój wjechał od zachodu i wschodu. Stolica obecnie jest zablokowana. Akcja cieszy się poparciem wielu Kanadyjczyków. Na potrzeby akcji zebrano około 8 mln dolarów z oddolnych datków.
Władze i duże media nazywają organizatorów protestu „antyszczepionkowcami”, a nawet „terrorystami”.
Gdy totalitaryści z rządu uciekają przed oddolnym protestem, należy się tylko cieszyć. Oby Kanada okazała się kolebką nowej wolności.
Przeczytaj nasz artykuł o obozach dla osób podejrzewanych o nosicielstwo wirusa SARS-CoV-2: LINK